Wiele kobiet miało już nieprzyjemność przekonać się na własnej skórze, jak łatwo jest popełnić stylistyczną gafę. Wystarczy niewiele – pośpiech przy wyborze poszczególnych elementów garderoby, nieumiejętne ich zestawienie kolorystyczne i nietrafiony dobór dodatków. Warto pamiętać, że modową wpadkę można zaliczyć również sięgając po nieodpowiednią bieliznę.
Grzech nr 1: niedopasowany rozmiar biustonosza
Planując stylizację na każdą okazję, nie można zapomnieć o tym, jak ważną rolę pełni bielizna. Jest ona dopełnieniem stroju. Jej doborem nie powinien więc kierować przypadek. To od biustonosza zależy, jak pod bluzką ułożą się piersi i jak zaprezentuje się dekolt.
Najprostszym sposobem na uniknięcie bieliźnianej wpadki jest biustonosz w odpowiednim rozmiarze. Zbyt szeroki w obwodzie będzie opadał i nie zagwarantuje piersiom odpowiedniego podtrzymania. Dodatkowo jego zapięcie będzie unosiło się ku górze. Będzie to widoczne, gdy założy się ubranie przylegające do sylwetki.
Kolejna wpadką, jaką niesie za sobą źle dobrany biustonosz, jest niedopasowana miseczka. Jej zły rozmiar spłaszczy piersi, a po bokach powstaną nieestetyczne fałdki. Złym rozwiązaniem jest też założenie biustonosza z miseczką większą niż wielkość piersi. W tym przypadku krawędzie będą odstawały od ciała, materiał się zmarszczy, a bielizna nie utrzyma się w przeznaczonym dla niej miejscu. Wpływa to niekorzystnie nie tylko na efekt stylizacji, ale też samopoczucie właścicielki.
Dobierając biustonosz, który ma zagwarantować uniknięcie bieliźnianej wpadki, warto zwrócić uwagę na regulowanie ramiączek. Wiele pań lekceważy ten element, za co płaci bolesnym wbijaniem się pasków w ramiona i biustem podciągniętym zbyt wysoko. Zbyt luźno naciągnięte ramiączka będą natomiast spadały.
Biustonosz dobrze dopasowany rozmiarem to taki, który po nałożeniu przylgnie do ciała niczym druga skóra jego właścicielki. Elementy bielizny nie powinny wbijać się w ciało i powodować bolesnych otarć.
Grzech nr 2: nieodpowiedni dobór bielizny do figury
Idealna bielizna nie tylko zachowa proporcje sylwetki. Dodatkowo podkreśli jej atuty i ukryje mankamenty. Nietrafiony wybór fasonu może przynieść odwrotny efekt. Pełne kształty wyleją się ze zbyt kusych majtek lub miseczek biustonosza, a drobne – zginą pod dużą ilością materiału.
W tej kategorii bieliźniane wpadki najczęściej dotyczą złego doboru fasonu biustonosza do rozmiaru i kształtu piersi. Wiele pań z pełnym biustem sięga po biustonosz typu bralette z nadzieją, że komfort noszenia pójdzie w parze z estetyką. Zdecydowanie korzystniejsze dla nich są balkonetki. Dobrze podtrzymają piersi, podkreślą ich ponętny kształt, a odpowiednio dopasowany rozmiar zagwarantuje komfort noszenia.
Grzech nr 3: Źle dobrany kolor i wychodzące stringi
Bielizna, z którą łatwo jest uniknąć wpadki to taka, która pozostaje niewidoczna. Zasada dotyczy zarówno biustonosza, jak i majtek. Wszelkiego rodzaju gumki, ramiączka i zapięcia powinny zostać pod ubraniem. Trzeba o tym pamiętać, gdy sięga się po bluzki lub sukienki z odkrytymi plecami czy wyeksponowanymi ramionami.
Na odsłonięcie kawałka biustonosza można pozwolić sobie jedynie w okolicy dekoltu. Wychylający się spod materiału fragment koronki może wyglądać ponętnie i zmysłowo pod warunkiem, że jest on elementem wieczorowej stylizacji lub outfitu przygotowanego na nieformalną okoliczność.
Do popularnych wpadek bieliźnianych można zaliczyć również stringi wychodzące poza linię paska. Sięgając po tego typu majtki, trzeba kierować się wysokością stanu spodni lub spódnicy.